We wrześniu 1999 roku rozpocząłem swoją przygodę z fotografią, dzięki temu niezmiennie od tej pory fotografia dla mnie jest przygodą podczas, której odkrywam świat na nowo każdego dnia.

Sama w sobie fotografia to postrzeganie w wyniku, którego zwracamy na coś uwagę i zależnie od tego co nas fascynuje, to fotografujemy – i – tutaj dotarliśmy do sedna fotografii.

Otaczający nas fascynujący świat, pełen zdarzeń, ludzi, natury, krajobrazów… i gdzie, by nie spojrzeć coś jest… w sam raz na zdjęcie. Z tego prostego powodu trudno pominąć coś cos może na pierwszy rzut oka nie ma jest mało ciekawe jak opuszczony budynek, przydomowy ogródek, albo i betonowy mur…

Moja Filozofia fotografii jest nieco inna i nie szukam ani tego samego, ani tego jednego wybranego zdjęcia do portfolio, ani … reguły są raczej obce. Całość sprowadza się do obserwowania i chwytania tego co jest istotą miejsca, jest ciekawe, lub stanowi coś innego, jakąś anomalię fotograficzną, lub coś pozbawionego sensu z czego będzie można stworzyć opowieść konceptualną i nadać fotografiom życie…

„... zacznijmy to robić, za nim zorientujemy się, że to całkiem bez sensu ...” Król Julian

Fotografia ma różne aspekty w sobie jednym z nich jest głębia i możliwość nie liniowego postrzegania tego co się fotografuje, w jaki sposób jest interpretowane przez fotografa i widza, oraz niekończąca się różnorodność otaczającego świata.

Dodatkowe atuty fotografii to medytacja z otoczeniem, można odpłynąć na wiele godzin na 1 m2 trawnika w poszukiwaniu makro światów, zachwycić się potłuczonym szkłem i jak fenomenalnie rozkłada się światło w szkle, złapać nieco adrenaliny w eksplorowaniu opuszczonych budynków, poznać ludzi którzy są modelami, tematami reportaży, czy po prostu pozachwycać się pięknym zachodem słońca w równie pięknych okolicznościach przyrody…

Fotografia jest dla mnie podróżą i odkrywaniem świata jednocześnie każda nowa droga jest inna i wyjątkowa…

„... jeśli nie wiesz dokąd idziesz, możesz dojść gdzieś indziej ...” Miś Yogi